Umówiłam się na kawę z przyjaciółką. Mąż wyjechał na delegację a córka miała spędzić czas z koleżanką. Nie musiałam spieszyć się do domu. Karolina czekała na mnie, w jednej z krakowskich kafejek.
sobota, 7 marca 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecany post
Wanda Sewioł : Szukałam daleko, a byłeś tak blisko.
Nie wiem, dlaczego los był dla mnie taki okrutny. Dawałam z siebie wszystko, zawsze byłam na tym drugim miejscu, a i tak wciąż dostawał...
-
Witam serdecznie po dłuższej przerwie. Ale tak to bywa, jak żeni się swoje dzieci. Zapraszam na kolejny odcinek * Spełnionych marzeń *...
-
Witam wszystkich moich kochanych gości. Dawno mnie tu nie było, ale postaram się to jakoś naprawić. Dlatego w związku z tym, że jutro ...
-
Koniec października i zbliżające się Święto Zmarłych. Jak co roku, jedziemy z mamą w jej rodzinne strony. - Zapakowałaś Aniu wszystko? ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz